Witajcie Moi Cierpliwi i Stali Zaglądacze:-) mam cichą nadzieję, że jeszcze jesteście?
Oby, oby, bo kto zrozumie człowieka "zagonionego" jak nie inny człowiek z pasją?
Moją pasją jak wiecie jest ogród, ale nie tylko ten przydomowy z kwiatami. Dla mnie to sad owocowy, a w nim teraz mnóstwo pracy.
Właściwie od miesiąca, codziennie zrywamy owoce i jeśli pogoda dopiszę to za tydzień będę z Wami częściej, bo sezon czereśniowo - wiśniowy zostanie powoli zamknięty.
Piszę, że jeśli pogoda dopisze, bo niestety przy tak dużych wahaniach temperatury nie jest ona pewna, a i praca przy takich
temperaturach do łatwych nie należy.
Dla mnie osobiście jest to o tyle trudniejsze, że do południa przebywam w etatowej pracy w klimatyzowanym pomieszczeniu. I na to nie narzekam, ale szok jaki doznaję po południu w ogrodzie odbija się wieczną chrypą i katarzyskiem.
Narzekac jednak nie będę, bo cel jest taki, że w przyszłości ( w przeciągu najbliższych prac) zamienię pracę biurową na pełny etat w ogrodzie :-)))
Powyżej wieczorne harce kociej młodzieży u moich rodziców oraz próba chłodzenia się w cieniu pod złożonym parasolem :-)
Miłego dnia i pewnej pogody Wam ,życzę Moi Drodzy:-)))
ps. Dwie osóbki nie przysłały mi jeszcze adresów do wysyłki z Candy. Bardzo proszę o dopełnienie formalności, chciałabym w poniedziałek nadac wszystkie 4 paczuszki.