26.06.2014

mam już miesiąc

Dobry wieczór Moje Drogie :-)
Pierwszy wspólny miesiąc za nami i wiecie co? Nie mam pojęcia kiedy mi minął, czas leciał szybko, ale od kiedy jestem rodzicem, mam wrażenie że przyspieszył jeszcze bardziej :-)
Zbieram się na napisanie i pokazanie, co się działało w tzw. wolnym czasie. Dużo go nie jest i czasami znika podczas drzemki, ale coś działam, szczególnie teraz gdy czas przetworów :-)
pozdrawiam Was ciepło i do zobaczenia


10.06.2014

celebrować każdą chwilę

Piękna, pełna słońca niedziela i poniedziałek za nami...róże kwitną jak oszalałe, ogrody, ogródeczki i skwerki cudnie kolorowe...do tego pachną truskawki... (córcia nie ma uczulenia, więc mogę rozkoszować się ich smakiem. Jednak bez przesady, bo ja się troszkę drapie)  ;-)

Mijają mi ostatnio szybko dni..wypełnione są po brzegi , zapewne jak u każdej świeżo upieczonej mamy :-)
Celebruję każdą chwilę z ustawowego wspólnego roku, jest idyllicznie (wszyscy straszą, że to się zmieni) - moja córcia ma anielski usposobienie (też straszą, że się zmieni) i nie zarywa nocy na harce :-). Póki co chodzimy spać o 23, wstajemy o 3-ciej na godzinkę i znowu pochrapujemy sobie do 7 bądź 8. W dzień nadrabiamy posiłki, poznawanie świata i siebie na wzajem i już powoli wypracowałyśmy sobie harmonogram dnia. Mam więc już czas i na swoje przyjemności...i nie uwierzycie jak wiele zwykłych, prozaicznych czynności, których nie mogłam wykonywać przez kilka ostatnich miesięcy sprawia mi przyjemność :-) nie zależność to wspaniałe uczucie :-)))

Dzisiaj nie mam jeszcze żadnych ozdóbek do pokazania. W tym tygodniu po ogarnięciu sterty prasowania, myciu okien i zmianie zasłon mam plan przysiąść i coś pokleić :-)

Ze względu na temperaturę i ostre słońce spacerek robimy po 19tej.
A jak u Was korzystacie z kąpieli słonecznych?



Przesyłam moc rześkich pozdrowień i do zobaczenia ;-) !!!

1.06.2014

Najlepszy Dzień Dziecka

Mój najcudowniejszy prezent na Dzień Dziecka urodził się zgodnie z planem w Dniu Mamy :-)

Poznajcie Kornelkę, 3100 waga, 55 długość, 10/10 punkcików.
Dotrzymała ta moja dziewczyna słowa, prosiłam, żeby wytrzymała do tej miłej daty i tak też było, bo wody zaczęły odchodzić o 2:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek, więc planowe cc pokryło się z naturalną dojrzałością ciąży. Lepiej być nie mogło :-) Przywitałyśmy się o 9:10 :-)
I świat się zmienił na cudownie zakręcony :-)))
Od piątku jesteśmy w domciu i wspólnie z Mężem cieszymy się każdą chwilą naszego rodzinnego życia.
Zmykam Moi Kochani, bo czas na nasz wieczorny rytuał :-)))
życzę Wam przyjemnego, niedzielnego wieczoru

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...