Moje Drogie bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia pod poprzednim postem, to dla mnie bardzo ważne. Wspaniale jest wiedzieć, że są na tym świecie osoby, którym los żywych istot nie jest obojętny. Smutne jest to, że jest wiele ludzi, którym krzywdzenie sprawia przyjemność(!) i mam wrażenie, że to jakaś epidemia znieczulicy i bezkarności!
Jak ja słyszę o krzywdzeniu 2-, 8-m-ych, czy 2 letnich dzieci, to na prawdę jestem za karą śmierci dla takich oprawców!
Przykro mi, że zarzuciłam na początek tak ciężki temat, ale na prawdę leży mi to na duszy, więc musiałam..
Czemu to takie koteczki na fotkach? A cudne są :-) , czyż nie?
I troszkę to ja podobna do nich się zrobiłam.Nie , nie to, że taki słodziak ze mnie...to że taka okrąglutka jestem;-( Na serio, a wiecie to bzdura jest, że jak się karmi piersią, to się zgubi rezerwy z ciąży. Moje 6 kg jak było tak jest (mleczka nie brakuje, bo córcia 8 kg waży), a to już 20 tygodni od porodu. Zgubi się jak człowiek przejdzie na dietę i dołoży ćwiczenia. Póki, co jeszcze 2 miesiące odżywiam się w racjonalny sposób ( bo inaczej, to wypadnie mi ta reszta włosów, co jeszcze jakoś się trzyma) i ruch raczej mocno umiarkowany. Spacery to najwyraźniej na mój żółwi metabolizm za mało.
Tak jak wagi nadmiar, tak snu niedostatek. Jakieś przesilenie jesienne mnie dopadło, bo do tej pory dawałam radę, a od kilku dni zupełny brak energii o poranku, oczy na zapałki:-)
Fakt mogłabym teraz podrzemać, bo córcia śpi jakieś 2-3 godziny po obiedzie, ale...nastawiłam dwie tury prania, i czas wymienić garderobę Kornelki na większą, bo dzisiaj założyłam jej śpiochy 74, bo te przeznaczone na okres 3-6 m-cy są zdecydowanie za krótkie, szczególnie jeśli chodzi o nóżki. Może mi modelka wybiegowa rośnie?:-)
Kochani uciekam do obowiązków, bo czas włożyć drugie pranie. Życzę Wam udanego i równie słonecznego jak dzisiaj ( u mnie 21 stopni w cieniu) weekendu! :-)
Oczywiście pomiędzy obowiązkami troszkę Was poodwiedzam :-)